czwartek, 3 lipca 2014

Pół roku bloga! - podsumowanie

Dokładnie pół roku temu zacząłem prowadzić tego bloga pierwszym wpisem. Miał być takim moim pamiętnikiem z malowania, mobilizacją, żeby częściej siadać z pędzlem i działać. Bałem się trochę, że zapał  będzie słomiany i porzucę pomysł po paru tygodniach, ale moim zdaniem nieźle w tym trwam.


Przed blogiem malowałem głównie modele z LotR`a, w którego kiedyś grywałem, oraz sporadycznie zamówienia z obu Warhammerów. Teraz miałem pierwszy raz okazję zetknąć się z Malifaux, Bolt action, oraz Hail Caesar. Nie wspominając już o wielu armiach, oraz ciekawszych modelach, które przewinęły się przez mój warsztat.

Łącznie przez te pół roku pomalowałem aż 400 modeli! Daje to ponad 2,17 figurki dziennie.
Systemami wygląda to tak:
-LotR - 109 modeli 
-Warhammer 40k - 106 modeli
-Warhammer FB - 94 modele
-Bolt Action - 64 modele
-Malifaux - 15 modeli
-Hail Caesar - 12 modeli

Jak widać mobilizacja do malowania cały czas jest wielka, a klientów nie brakuje ;)

We wpisie z przed pół roku założyłem sobie conajmniej 1 wpis tygodniowo. Znacznie przekroczyłem tą normę. Ten jest 69 wpisem, co daje 2,56 wpisu tygodniowo.

To, co trochę nie wypaliło, to ilość recenzji. Do tej pory było ich dopiero 6, czyli znacznie za mało. Ponadto żałuję nie pojawienia się na festiwalu modelarskim w Toruniu, ale niestety nie zmalowałem nic dla siebie przez ostatnie pół roku.

Czekam na komentarze co zrobić, żeby blog był ciekawszy.
Pozdrawiam czytających i komentujących.

2 komentarze:

  1. Lotr słusznie na pierwszym miejscu!
    No a recenzje i lotr to elementy, na które czekam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak widać Twoją mocną stroną jest malowanie, na które masz zresztą sporo czasu patrząc na tą wyliczankę. Idź w tym kierunku. Myślę, że na dłuższą metę wrzucanie na bloga fotek pomalowanych na zlecenie figurek przestanie Cię po prostu cieszyć. Może spróbuj pomalować raz na kwartał coś dla siebie - jakąś ekstra wypasioną niskonakładową figurkę sporych rozmiarów, bestię, etc., najlepiej z jakiejś małej figurkowej manufaktury. Podnieś sobie poprzeczkę, stań na głowie i szlifuj warsztat (freehandy, tuning greenstuffem, etc.).

    OdpowiedzUsuń